"Dom, W Którym Pachnie Bzem"
— විසින් ගායනා කරන ලදී Lukasyno
"Dom, W Którym Pachnie Bzem" යනු වාර්තා ලේබලයේ නිල නාලිකාවේ 28 ජූනි 2024 නිකුත් කරන ලද පෝලන්ත ගීතයකි - "Lukasyno". "Dom, W Którym Pachnie Bzem" පිළිබඳ සුවිශේෂී තොරතුරු සොයා ගන්න. Dom, W Którym Pachnie Bzem හි ගීත රචනා, පරිවර්තන සහ ගීත කරුණු සොයා ගන්න. ඉපැයීම් සහ ශුද්ධ වටිනාකම අන්තර්ජාලයෙන් සොයාගත් තොරතුරු කැබැල්ලකට අනුව අනුග්රාහකත්ව සහ වෙනත් මූලාශ්ර මගින් එකතු වේ. "Dom, W Którym Pachnie Bzem" ගීතය සම්පාදනය කරන ලද සංගීත ප්රස්ථාරවල කොපමණ වාර ගණනක් දර්ශනය වී තිබේද? "Dom, W Którym Pachnie Bzem" යනු හොඳම 100 පෝලන්තය ගීත, හොඳම 40 පෝලන්ත ගීත සහ තවත් බොහෝ ජනප්රිය ප්රස්ථාරවල ස්ථානගත වූ සුප්රසිද්ධ සංගීත වීඩියෝවකි.
|
Download New Songs
Listen & stream |
|

"Dom, W Którym Pachnie Bzem" කරුණු
"Dom, W Którym Pachnie Bzem" YouTube හි සම්පූර්ණ බැලීම් 78.1K සහ 1.3K වෙත ළඟා වී ඇත.
ගීතය 28/06/2024 ඉදිරිපත් කර සති 0 ප්රස්ථාරවල ගත කර ඇත.
සංගීත වීඩියෝවේ මුල් නම "LUKASYNO - DOM, W KTÓRYM PACHNIE BZEM FT. MONIKA HORODEK".
"Dom, W Którym Pachnie Bzem" Youtube හි 28/06/2024 01:03:18 හි ප්රකාශයට පත් කර ඇත.
"Dom, W Którym Pachnie Bzem" පද රචනය, රචනාකරුවන්, වාර්තා ලේබලය
ZAMÓW ALBUM
;
FB /
IG /
Booking koncertów: lukasynomanagment@
;
Album w digitalu:
Title: Dom, w którym pachnie bzem
Artist: Lukasyno
Featuring: Monika Horodek
Album: Przedświt
Lyrics: Lukasyno
Producer: Kriso
Gitara: Artur Miernicki
Mix : Steel Banging Studio
Mastering : Steel Banging Studio
Label: Persona Non Grata
Tekst:
[Intro]
W życiu, tak jak w muzyce, ważne są momenty zatrzymania
Cenię chwila, kiedy z ukochaną mogę siedzieć w ciszy, nie mówiąc nic
Wspólne milczenie z przyjacielem niekiedy bywa lepsze od rozmowy
Rośliny nie mogą oddychać bez światła, ludzie bez powietrza
Wszystko, co żyje, potrzebuje przestrzeni
[Zwrotka 1]
Niemy list w butelce, rzuconej do wody
Zapach bzu w ciemnej alejce, wydeptane schody
Tylko my znamy naszą drogę
Ty najlepszym, co dać może człowiekowi człowiek
Słodki smak milczenia, cisza prawdę powie
Myśl porozumienia przychodzi przed słowem
Kiedy śnisz lekko dotykam twych powiek
Dłoń mi czytam tajemnice, które nosisz w sobie
Czyste intencje, łagodność w mowie
Chcę wiedzieć jak najwięcej
"Wiesz, nie wszystko jest o tobie"
Biorę psa i wyruszam w drogę
Tu nad rzeką wieje wiatr, co mi wymasuje głowę
Zanurzony w ciszy karmią mnie natury dźwięki
System mnie uwięził jak w potrzasku szczęki
Nie słyszymy bomb, nie czujemy lęku
Zamiast przywoływać mrok, składam hołd pięknu
[Refren: Monika Horodek]
Mężczyzna drzewo, kobieta kwiat
Dom, w którym pachnie bzem
Zadbany ogród, gdy płonie świat
Nie dowie się, czym strach, ni lęk
[Zwrotka 2]
Lewy but to wczoraj, prawy but to jutro
Kiedy idziesz spać, zostaw obydwa poza drzwiami
Późna pora, zadymione lustro
A gdy mam do ciebie dalej, chcę otulić cię jak szalik
Zanim świt nastanie, rozjaśnimy plamy
Płótno przyjmie taki kolor, jaki mu nadajesz
Co nie nasze, niechaj tam zostanie
Po dziś widzę w tobie tę dziewczynę, jaką cię poznałem
Czas nas zmienia, goni młodość, woła starość
Dojrzewają cienie obok na rozgrzanym piasku
Zdrowo karmi ziemia, nie krępuje nagość
Kiedy w pełni znowu jesteś sobą przy księżyca blasku
Ognia, iskry, niczym gwiazdy
Wokół wichry, ty nigdy jak wszystkie, a ja nie jak każdy
To co sercu bliskie traktuję poważnie
Razem iść przez życie raźniej
[Refren: Monika Horodek]
Mężczyzna drzewo, kobieta kwiat
Dom, w którym pachnie bzem
Zadbany ogród, gdy płonie świat
Nie dowie się, czym strach, ni lęk
Mężczyzna drzewo, kobieta kwiat
Na przeciw siebie noc i dzień
Splecionych więzów nie zerwie czas
Dwie dusze znów spotkają się